Bezpłatna gazeta kulturalo-informacyjna: Grodzisk Mazowiecki, Milanówek, Podkowa Leśna, Zabia Wola, Baranów, Jaktorów, Brwinów, Otrębusy

Latający Dywan- poszybował do Piwnicy pod Baranami

2012-12-20

Tegoroczny, niezwykle bogaty sezon, grupa wokalno-muzyczna Latający Dywan” Rozpoczęła 7. stycznia, koncertem w kawiarni „Pod Różą” w Grodzisku Maz., A zakończyła w listopadzie w miejscu prestiżowym, gdzie występują zespoły te najbardziej renomowane, bo w słynnej „Piwnicy pod Baranami”.

zdjęcie główne

 

Zanim do tego koncertu doszło, po drodze, w marcu był 37 Ogólnopolski Studencki Przegląd Piosenki Turystycznej „Yapa", gdzie zespół zajął III miejsce. Latający Dywan  zaprezentował się 25 marca w specjalnym koncercie, który nadało Radio Rzeszów.

W kwietniu, w „Teatrze Letnim" w Milanówku kapela grała i śpiewała, promując swoją pierwszą płytę. Wzięła też udział w koncercie Julii Doszny, cenionej łemkowskiej pieśniarki, która wykonała pieśni liryczne i religijne w języku Łemków.

 

W tym samym miesiącu, „Latający Dywan" wystąpił w „Radiu dla Ciebie" w godzinnym koncercie na żywo, prezentując najciekawsze piosenki ze swojego repertuaru.
W maju muzycy zostali laureatami V Ogólnopolskiego Festiwalu im. Wojtka Belona w Busku Zdroju „Niechaj Zabrzmi Bukowina".

W końcu czerwca zespół wziął udział w Festiwalu „BAZUNA 2012".
Kiedyś, pisząc o ich występie, wspomniałem, że na „BAZUNĘ" nikt nie przyjeżdża z przypadku. To festiwal, na który przybywają ludzie, którzy wiedzą, czego chcą, a przede wszystkim, poszukują radości w obcowaniu z muzyką. I znajdują ją tu od 40 lat!
Tereny Gminy Przywidz śmiało można ochrzcić mianem zbłąkanego na północy kawałka Bieszczad. Może to właśnie sprawiło, że trafili tam członkowie „Latającego Dywanu", od lat zafascynowani Bieszczadami. Piosenkę w ich wykonaniu „Bieszczadzki kalendarz" (słowa J. Tomaszewski, muzyka J. Łocz) - nagrodzono w konkursie, a perkusista Piotr Koper został „wyróżniony za wdzięk i bezpretensjonalność". Wreszcie w tym pracowitym roku, w październiku, zespół zagrał koncert w Domu Kultury Śródmieście w Warszawie.

Udane tournée po Bieszczadach
„Latający Dywan" jest dobrze znany w Bieszczadach, gdyż od kilku lat występuje tam na kolejnych edycjach festiwalu „Rozsypaniec" i z uwagi na fakt, iż jego lider Jarosław Tomaszewski jest prezesem Stowarzyszenia Ratowania Cerkwi w Baligrodzie. Jest on autorem muzyki i wielu pięknych tekstów, opiewających nasze Bieszczady, sporą część swego życia poświęcił on bezinteresownie ratowaniu zabytkowej cerkwi w Baligrodzie, a obecnie działa na rzecz odbudowy tej świątyni wspólnie z „Latającym Dywanem".

Tegoroczne koncerty w Bieszczadach, to kolejne pasmo sukcesów „Latającego Dywanu". Nic więc dziwnego, że sale koncertowe wypełnione były po brzegi, a datki na odbudowę cerkwi również posypały się hojnie. Dodajmy, że na jednym z koncertów, nieoczekiwanie pojawili się mieszkańcy Grodziska Maz., państwo Ziółkowscy, którzy ufundowali i wykonali piękny haftowany obraz Jezusa Chrystusa dla pobliskiego drewnianego kościółka w Woli Michowej, pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Bieszczadzkiej Krainy. W czasie tegorocznego tournee po Bieszczadach nie zabrakło koncertu w odbudowywanej cerkwi w Baligrodzie, gdzie szczególnie pięknie zabrzmiała „Kołysanka dla baligrodzkiej cerkwi".

Koncert w Piwnicy pod Baranami

Wreszcie Kraków. Będąc z wycieczką szkolną w Piwnicy pod Baranami, gitarzysta grupy Przemysław Olczak rozmawiał po koncercie z wykonawcami. Opowiedział o „Latającym Dywanie" i dowiedział się, że istnieje możliwość zorganizowania koncertu zespołu w gościnnych progach Piwnicy. Później nastąpiły rozmowy z p. dyr. Bogdanem Mickiem na temat relnego kształtu tego przedsięwzięcia. I tak wieczór piosenek autorskich „Dla Poezji" zapowiedziano na 21 listopada. W anonsie koncertu czytamy:
„Na Latającym Dywanie znajdzie się miejsce dla każdego, kto jest w stanie uwierzyć w baśnie, dostrzec bogactwa, na pierwszy rzut oka niedostrzegalne, odnaleźć cele i idee, na pozór nieosiągalne. Zapraszamy na pokład."

Z tego zaproszenia „na pokład" skorzystało wielu mieszkańców Krakowa, bowiem z informacji, jaka do nas dotarła, koncert odbył się w niezwykle serdecznej atmosferze, o czym m. in. Świadczyła ocena, jaką wyraził p. dyr. Bogdan Micek. Potwierdzały to rozmowy po koncercie z osobami zgromadzonymi na widowni, które cele i idee przyświecające zespołowi dobrze odebrały. Można odnieść wrażenie, że wiele osób zainteresowanych jest tego rodzaju twórczością z miłości do Bieszczad, twórczością, w której dobra poezja, współgrająca z ciekawą aranżacją i kulturą wykonania, znajduje swoich miłośników.

„Po tych krakowskich doświadczeniach - mówi Jarek Tomaszewski - wiemy, w jakim kierunku podążać. Wiemy, że są ludzie zainteresowani poezją śpiewaną. Po ostatnim koncercie Off-OPPA w Warszawie, powiedziano nam, że charakteryzujemy się elegancją.
Okazuje się, że nie jest to błacha sprawa, jakimi słowami się posługujemy, a także jak używamy instrumentów muzycznych. Gdy połączymy to wszystko - plus wrażliwość na zachowanie zabytków, w tym przypadku cerkwi w Baligrodzie - to tego rodzaju działanie artystyczne ma sens."
„Bieszczady - mówi Leszek Kałuża - są pretekstem do powstawania tekstów, bo to nie tylko nazwy geograficzne, czy etnograficzne. Jest taka piosenka o wsi Zawój, która od 1945 roku już nie istnieje. Można postawić sobie pytanie, dlaczego tak się stało, że tych ludzi tu nie ma. Wieś była, ale dziś jest tylko dzika natura. Nic więc dziwnego, że nasze teksty zmuszają do myślenia, skłaniają do zajrzenia w te bieszczadzkie miejsca, do zastanowienia się, co w przyszłości robić, by nic już takiego się nie powtórzyło. To ma swoje głębokie tło humanistyczne. Dobrze, że fascynacja Bieszczadami z roku na rok rośnie. Tam się zbierają bardzo szczególni ludzie."

Plany na przyszłość?

„W roku 2013 - mówi Jarek Tomaszewski - zamierzamy ponownie wziąć udział w Festiwalu „YAPA" w Łodzi i w Festiwalu w Szklarskiej Porębie. Planujemy udział w VI Festiwalu im. Wojtka Bellona w Busku Zdroju. Mamy propozycję występu w Radiu Wrocław. Trudno sobie wyobrazić, byśmy ponownie nie pojechali w Bieszczady, zwłaszcza, że odbudowa cerkwi w Baligrodzie jeszcze nie skończona, ale o szczegółach trudno mówić w skrócie. Chcemy też skoncentrować się nad przygotowaniem nagrania kolejnej płyty."
*
Przypomnijmy, że zespół „Latający dywan" (www.latajacydywan.eu) jest kontynuatorem tradycji znanego przed laty zespołu „Trapiści", który wsławił się nagraniem „Mszy Beatowej" Katarzyny Gertner. Obecnie jako zespół wielopokoleniowy działa w ramach Stowarzyszenia Muzyków Zespołu „Trapiści", w skład którego wchodzą osoby z Grodziska Maz., Podkowy Leśnej, Milanówka i Pruszkowa. Autorem wykonywanych tekstów jest Jarosław Tomaszewski. Zespół od lata br. gra w składzie: Piotr Koper - perkusja, akordeon, harmonijka ustna, Mirosław Bohadan - gitara elektroakustyczna, Maja Skrętowska - skrzypce, Przemek Olczak - gitary, buzuki, Anna Wierzchowska - flet poprzeczny, Kamil Mamul - gitara basowa, buzuki, i Jarosław Tomaszewski - śpiew i gitara elektroakustyczna. Nad oprawą akustyczną i oświetleniem czuwa Lech Kałuża.

P.S. Informacji o najbliższych koncertach „Latającego Dywanu" udziela Lech Kałuża tel. 660-329-049 (lechserwis@wp.pl). Zespół można obejrzeć w YOU TUBE w relacji zarejestrowanej w czasie ostatniego koncertu w warszawskim „Radiu dla Ciebie" (5.04.2012) http://www.youtube.com/watch?v=48DEcu0CXcM&feature=relatedo

 

 

Andrzej Pettyn