Historie te wielki i te małe
2012-03-29„Ballada o kapciach” Aleksandra Kaczorowskiego to wyprawa śladami rodzinnej historii. Fotografie, wspomnienia, prowadzą narratora w przeszłość, pozwalają mu choć na chwilę odzyskać, a może nawiązać osobistą więź z rodziną sprzed lat.
W pamięci i wyobraźni dokonują się niemożliwe spotkania.„Czy polubiłbym go" - zapytuje autor o swojego dziadka. „Jak odnaleźć w nich cokolwiek, co pozwoliłoby wierzyć, że gdyby jeszcze żyli, coś by nas łączyło" - tak formułuje swoje zadanie autor. Ktokolwiek próbował podążać śladami rodzinnych dokumentów ten wie, jak niezwykłe to doświadczenie. Pradziadkowie, ciotki i wujeczni stryjkowie, cała ta sieć mało znanych, niemal fikcyjnych postaci, zaczyna nabierać kształtów. Wszyscy oni stają się realni, ważni i naprawdę bliscy. Taka zabawa z rodzinną historią to zajęcie godne polecenia. Tym bardziej, że okazuje się szybko, że historia prywatna splata się z tą historią ogólną. W tym spotkaniu, dzieje naszej rodziny nabierają nowego znaczenia, a historia - ta znana ze szkoły, staje się częścią naszej własnej, personalizuje się.
Książka Aleksandra Kaczorowskiego to nie historyczny wywód. To raczej gawęda, spokojne, miarowe opowiadanie takie jakie przydarza się np. podczas rodzinnych spotkań. Wystarczy zdjęcie, a czasem słowo, wspomnienie, taka „proustowska magdalenka", by niespodziewanie otworzyć skarbiec opowieści. Ten, kto umie snuć historie, faktycznie jest w stanie zahipnotyzować, oczarować słuchaczy. „Ballada o kapciach" ma w sobie urok opowieści snutej lekko, w równym rytmie, opowieści angażującej, poruszającej emocje i wyobraźnię.
Istotnym walorem tej książki są miejsca, które autor opisuje. Historia rodziny bowiem rozgrywa się w większej części na Mazowszu. Sochaczew, Grodzisk, Milanówek to miejsca akcji. Możemy zobaczyć je w innym czasie, zajrzeć pomiędzy kamieniczki, powędrować ulicami dawnego Grodziska, a więc także poczuć tęsknotę, bo to, co było, minęło przecież bezpowrotnie. Opowieść ocala minione. „Ballada o kapciach" jest zaproszeniem do podróży w czasie tak, by depozyt przeszłości stanowił nasze wspólne dobro, by nim się dzielić, przekazywać dalej tak, jak przekazuje się z pokolenia na pokolenie rodzinne historie.
Aleksander Kaczorowski „Ballada o kapciach", Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2012
Aktualności wszystkie
- Poszukiwany Pracownik Konfekcjonowania
- Zamiast zaniedbanych kamienic nowoczesna galeria handlowa
- Rowerowy Rajd Rodzinny
- Potrzebujące zwierzaki z Fundacji Emir liczą na głosy.
- Nowe podjazdy z tunelu na dworzec
- Doskonałe policyjne statystyki mile nas zaskoczyły
- Spektakl Się kochamy
- Nie będzie ekranów akustycznych w Milanówku!
- Grodzisk Mazowiecki - podsumowanie roku 2012
- Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata