Bezpłatna gazeta kulturalo-informacyjna: Grodzisk Mazowiecki, Milanówek, Podkowa Leśna, Zabia Wola, Baranów, Jaktorów, Brwinów, Otrębusy

Prawdy i mity o zagrożeniu czerniakiem skóry i ochronie przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym

2012-06-18

Zazwyczaj to prawda. Wcześnie wykryty czerniak (łac. melanoma malignum) jest aż w 90% przypadków wyleczalny! Jednak czerniak z powodu bardzo szybkiego wzrostu oraz małej podatności na leczenie jest jedną z najpoważniejszych chorób nowotworowych skóry.

zdjęcie główne

Czerniak skóry jest wyleczalny

Dlatego w przypadku czerniaka tak ważna jest ochrona skóry przed szkodliwym działaniem słońca i regularne badanie skóry u dermatologa (najlepiej raz na pół roku), aby jak najwcześniej wykryć zagrożenie. Czerniaka nie wolno w żadnym wypadku bagatelizować, bo stanowi śmiertelne zagrożenie.

Dermatolog diagnozuje czerniaka skóry gołym okiem

Nieprawda. Oczywiście, doświadczony dermatolog szybko zauważy podejrzane zmiany na skórze, ale będzie potrzebował dermatoskopu, aby prawidłowo ocenić zagrożenie. Dermatoskop, to połączenie lupy  o powiększeniu 10-20× z wystandaryzowanym źródłem światła. Pozwala uzyskiwać wystandaryzowane obrazy, oceniane później przez lekarza. Dużą zaletą badania dermatoskopem jest to, iż jest to badanie nieinwazyjne, trwające kilka minut. Używanie dermatoskopu można porównać do korzystania ze stetoskopu przy badaniu pracy serca. Oba te dość proste i niedrogie  urządzenia wspierają ludzkie zmysły umożliwiając lekarzowi prawidłową diagnozę. W przypadku gdy dermatoskopia wykaże niepokojące zmiany na skórze, pacjent kierowany jest na dalszą specjalistyczną diagnostykę i ewentualne leczenie.

 

Trzeba zwrócić szczególną uwagę na regularne badanie skóry dzieci

Nieprawda. U małych dzieci zagrożenie czerniakiem jest bardzo niewielkie, więc nie trzeba ich regularnie badać pod tym kątem. Zagrożenie wzrasta wraz z wiekiem. Baczniejszą uwagę trzeba zwrócić w przypadkach szczególnych - bardzo jasnej karnacji dziecka, dużej liczby znamion, czy przypadków czerniaka w rodzinie. Naturalnie jeśli tylko zauważymy na skórze dziecka coś niepokojącego należy skonsultować się z lekarzem. Bezwzględnie natomiast trzeba chronić skórę dzieci przed oddziaływaniem promieni słonecznych. Jak wykazują badania do 20 roku życia przeciętna osoba przyjmuje aż 25-50% promieniowania słonecznego, które dotrze do niej przez całe życie. Do tego skóra dzieci jest delikatniejsza i łatwiej ulega poparzeniom słonecznym wywoływanym przez promieniowanie UVB. Miejsca, w których nastąpiło poparzenie, są w przyszłości dużo bardziej zagrożone pojawieniem się niebezpiecznych zmian skórnych.

 

Nie mam znamion, więc nie jestem zagrożona wystąpieniem czerniaka

Nieprawda. Osoby, które nie mają znamion też są zagrożone czerniakiem. Można nawet powiedzieć, że w ich przypadku zagrożenie jest większe, bo nie mają zwyczaju regularnego badania skóry. Osoby, które mają znamiona są zazwyczaj znacznie bardziej uważne, lepiej  chronią skórę przed słońcem, częściej konsultują się z lekarzem. Dlatego niezależnie od tego czy masz znamiona na skórze, czy nie pamiętaj o profilaktyce, czyli ochronie skóry przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych i regularnych badaniach.

 

Słońce stanowi większe zagrożenie dla ludzi z jasną karnacją

Prawda. Skóra osób z jasną karnacją zawiera mniej barwnika melatoniny, który jest odpowiedzialny za jej ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB. Dlatego osoby o jasnej karnacji tym bardziej powinny chronić się używając regularnie kremów z wysokim filtrem, aby unikać poparzeń słonecznych. Każde poparzenie słoneczne, to w przyszłości zwiększone ryzyko wystąpienia czerniaka. Jednak to, że osoby z jasną karnacją są szczególnie zagrożone słońcem wcale nie oznacza, że osoby z ciemniejszą karnacją mogą bagatelizować jego szkodliwe działanie.

 

Tylko znamiona należy szczególnie chronić przed słońcem

Nieprawda. Chronić trzeba całą skórę. Smarowanie samych znamion i skóry wokół nich nie jest wystarczającym zabezpieczeniem. Do tego w efekcie uzyskuje się mało gustowną opaleniznę w białe kropki. Należy jednak pamiętać, że jeśli mamy skłonność do powstawania znamion, to powinniśmy znacznie bardziej uważać na słońce i lepiej chronić całą skórę. Krem z wysokim filtrem jest obowiązkowy.

 

Wybór preparatu chroniącego przed słońcem ma znaczenie

Prawda, dlatego że filtr filtrowi nierówny. Różni producenci stosują w swoich preparatach różne filtry. Jak w takim razie wybrać dobry preparat przeciwsłoneczny? Wybierając preparat przeciwsłoneczny należy zwrócić uwagę na kilka aspektów:

 

- ochrona przed promieniowaniem UVB wysokość wskaźnika SPF (sun protective factor) - im wyższy tym lepiej. Wskaźnik SPF mówi ile razy dłużej po zastosowaniu preparatu można przebywać na słońcu bez ryzyka wystąpienia poparzeń, w porównaniu z czasem po jakim pojawiłyby się poparzenia jeśli skóra nie miałaby żadnej ochrony. Najwyższe wskaźniki SPF w krajach Unii Europejskiej wynoszą 50+. Filtry o takim wskaźniku zatrzymują ok. 98% promieniowania UVB. Wyższe wskaźniki SPF np. 60, 70 czy 100 były głównie chwytem marketingowym i mogły wprowadzać konsumentów w błąd, dlatego obecnie ich się nie stosuje.

 

- ochrona przed promieniowaniem UVA (PPD)- do tej pory nie powstała jednolita skala określająca skuteczność ochrony przed promieniowaniem UVA. Problem stanowi znalezienie odpowiedniego klinicznego wykładnika wpływu promieniowania UVA na organizm człowieka, który można by obiektywnie mierzyć. Jednym z wykorzystywanych przez producentów wskaźników jest PPD (Persistant Pigmentation Darkening) określany za pomocą pomiaru opalenizny trwałej powstałej pod wpływem promieniowania UVA. Niestety takie pomiary mogą dawać różne wyniki, więc wskaźniki PPD u różnych producentów mogą oznaczać inny poziom ochrony. Generalna zasada jest taka - im wyższy wskaźnik PPD tym lepiej.   Istotny jest również stosunek SPF/PPD, który wg zaleceń Komisji Europejskiej powinien być mniejszy niż 3 (w przypadku wybranych preparatów Anthelios XL wskaźnik ten wynosi 1,5, czyli poziom ochrony przed UVA jest w nich dwa razy większy niż zalecany). Preparaty, które spełniają normę Komisji Europejskiej są oznaczone logo UVA w kółeczku.

 

- fotostabilność - jest ważnym parametrem filtrów słonecznych. Fotostabilność, oznacza zdolność utrzymania właściwości ochronnych w określonym czasie. Istnieją różne metody, aby zapewnić preparatom ochronnym odpowiedni czas działania. Tradycyjna polega na połączeniu kilku filtrów, które uzupełniają swoje działanie fotostabilizujące. W poszukiwaniu alternatywnych rozwiązań Laboratoria La Roche-Posay nawiązały współpracę z Narodowym Centrum Badań Naukowych CNRS z Muthouse. Efektem tej współpracy było odkrycie Eldew®, pochodzącego z Japonii olejku o wysokich właściwościach kosmetycznych. Jego wyjątkowość polega na tym, że zapewnia doskonałą fotostabilność systemu filtrów bez potrzeby zwiększania ilości filtrów chemicznych. Preparaty Anthelios XL zawierają o 15% mniej filtrów chemicznych, a im mniej filtrów chemicznych, tym lepiej dla wrażliwej skóry.

 

- wodoodporność - zawsze warto wybrać preparat wodoodporny, nawet jeśli nie planujemy intensywnych kąpieli. Preparaty wodoodporne będą lepiej utrzymywać się na spoconej skórze (co oczywiście nie zwalnia przed regularnym smarowaniem się co 2-3 godziny). I w tej kwestii preparaty przeciwsłoneczne różnią się między sobą. Tradycyjne kremy wodoodporne starczają tylko na dwie kąpiele 20 minutowe, z 15 minutowymi przerwami. Anthelios XL SPF 50+ zapewnia wodoodporną skuteczność aż podczas czterech takich kąpieli dlatego mówimy o bardzo wysokiej wodoodporności.

 

- właściwości kosmetyczne - to wbrew pozorom istotna kwestia. Przecież nawet najlepsze kremy przeciwsłoneczne nie będą skuteczne, jeśli nie będziemy ich regularnie stosować. Wpływ na chęć stosowania preparatu mają w dużej mierze jego właściwości kosmetyczne. Jeśli preparat dobrze się wchłania, łatwo rozsmarowuje, nie zostawia nieprzyjemnego odczucia na skórze i nie ma drażniącego zapachu, będziemy go chętniej używać. Preparaty Anthelios XL są przyjemne w użyciu, nie zawierają środków zapachowych ani parabenów, a filtry chemiczne zostały w nich zredukowane do minimum. Dlatego są rekomendowane nawet dla osób, które mają wrażliwą skórę i cierpią z powodu alergii na słońce.

Kremem przeciwsłonecznym wystarczy posmarować się raz dziennie.

Nieprawda. Nawet najlepszy krem ochronny po wpływem działania słońca, po pewnym czasie, traci częściowo swoje właściwości. Do tego dochodzą kąpiele i pot, które spłukują krem i piasek, który go ściera. Dlatego wskazane jest smarowanie się kremem ochronnym co około 2-3 godziny. Trzeba przy tym pamiętać, że pierwszy raz należy posmarować się około 15-20 minut przed wyjściem na słońce, aby krem miał czas się wchłonąć.  Warto wybierać kremy bardzo wodoodporne, takie jak Anthelios XL SPF 50+, który zapewnia wodoodporną skuteczność podczas czterech 20-minutowych kąpieli, z 15-minutowymi przerwami między każdym pobytem w wodzie (tradycyjne kremy wodoodporne starczają tylko na dwie kąpiele).

 

Dzieci powinny jak najwięcej przebywać na słońcu

Nieprawda! Choć ruch na świeżym powietrzu jest zdrowy i jak najbardziej wskazany do prawidłowego rozwoju, to narażanie dziecka na działanie szkodliwych promieni UVA i UVB jest niewłaściwe. Szczególnie, że poparzenia słoneczne, doznane w dzieciństwie i wczesnej młodości, (do 18 roku życia), zwiększają w przyszłości zagrożenie pojawienia się niebezpiecznych zmian skórnych. Co w takim razie robić? Przede wszystkim uczyć dzieci stosowania kosmetyków z wysokimi filtrami przeciwsłonecznymi. Najlepiej wybierać takie, które są przeznaczone specjalnie dla delikatnej skóry dzieci, jak Anthelios XL dermo-pedriatics. Należy także ograniczać ekspozycje dzieci na słońce, gdy promieniowanie UVB jest najintensywniejsze, czyli w godzinach 11.00-15.00. Najlepiej, aby o tej porze dnia dzieci były osłonięte ubraniem i bawiły się w cieniu.

 

Wskazówki na koniec

Nawet najlepszy preparat przeciwsłoneczny nie pomoże, jeśli nie będzie stosowany w odpowiedniej dawce. Dlatego ochrona skóry wymaga obfitego smarowania i regularnego powtarzania tej czynności, w szczególności po pływaniu, spoceniu się, czy użyciu ręcznika.  Nie można też zapominać, że słońce, szczególnie UVA, niszczy skórę również w pochmurne dni, dlatego chmury na niebie nie zwalniają z konieczności stosowania preparatów przeciwsłonecznych.