Bezpłatna gazeta kulturalo-informacyjna: Grodzisk Mazowiecki, Milanówek, Podkowa Leśna, Zabia Wola, Baranów, Jaktorów, Brwinów, Otrębusy

„Milanówek w śmietankowej mgle”

2012-02-06

3 lutego 2012 r. odbył się tu uroczysty wernisaż odsłonięcia obrazu „Milanówek w śmietankowej mgle”. Jest to wspólne dzieło jedenastu milanowskich Twórców, którymi są: Małgorzata Budziszewska, Olga Cieślak, Nina Gąsowska, Daria Grad, Ryszard Lynx Łobos, Maria Matuszewska, Barbara Matuszewska-Berg, Anna Rogala, Daria Selka-Bonna, Włodzimierz Starościak, Sylwia Sikora-Tyszka. W wernisażu wzięli udział samorządowcy z przewodnicząca Rady Miasta Marią Sobczak i burmistrzem Jerzym Wysockim, członkowie organizacji pozarządowych, rodziny. Nie mogło zabraknąć pomysłodawczyni projektu na gruncie milanowskim, pani Darii Selka-Bonna, którą nasz współpracownik red. Andrzej Pettyn poprosił o rozmowę.

zdjęcie główne

Zainicjowała Pani realizację tego projektu w Milanówku, czy wcześniej były już tego rodzaju próby i gdzie je zrealizowano?

- Projekt który zaproponowałam milanowskim artystom plastykom nazwać można przedsięwzięciem o charakterze ogólnopolskim. To akcja artystyczno-socjologiczna. Po raz pierwszy zrealizowano go w Kazimierzu Dolnym, następnie z wielkim powodzeniem w Gdańsku, z którego pochodzę. Miałam przyjemność współtworzyć panoramę Gdańska trzykrotnie. Milanówek dołączył do akcji w zeszłym roku.

- Co było głównym celem tego rodzaju wspólnego malowania?- Głównym celem wspólnego tworzenia oprócz promocji i integracji środowiska plastyków było wyeksponowanie wartości i przydatności sztuki. Jej funkcji komunikacyjnej i społecznej. Sztuka to narzędzie, dzięki któremu kreować można rzeczywistość i potrzeby. Obraz jest efektem spotkania się różnych ludzi w jednej przestrzeni. To próba porozumienia się malarzy na płaszczyźnie procesu twórczego. Założeniem było, że jest on darem dla mieszkańców i znaleźć się musi w przestrzeni publicznej miasta. Dodatkowo, udało się osiągnąć coś do czego dążył m.in. Jan Szczepkowski, chodzi mianowicie o „podnoszenie estetyki życia codziennego poprzez propagowanie sztuki użytkowej" - nasz obraz znalazł się na miejskim kalendarzu na 2012 rok. Znajdzie się także na innych gadżetach promocyjnych miasta: kubeczkach i torbach ekologicznych.

- Czy w przypadku Milanówka wybrano jakiś konkretny temat?- Tematem obrazu jest architektura Milanówka i jego walory krajobrazowe. Usytuowane w zieleni drzew wille i obecność zwierząt. Miasto Ogród.

- Jak długo trwała praca i czym się kierowano w doborze takich a nie innych willi?- Pracę nad portretem Milanówka rozpoczęliśmy w czerwcu 2011 roku. Dobrym momentem okazał się Festiwal Otwarte Ogrody. Mieszkańcy miasta mogli zobaczyć wówczas pierwsze zmagania na płótnie. Cały proces twórczy trwał do połowy października. W doborze obiektów malarze kierowali się osobistymi sympatiami. Każdy chciał namalować swoją ulubioną, albo ważną dla siebie willę. Ważne obiekty dla miasta: Dwór Lasockich, kościół i budynek Urzędu Miasta były punktem wyjścia dla tworzenia kompozycji.

- W jakim formacie powstał ten obraz? Czy to jakaś norma, czy sami zadecydowaliście o takim właśnie formacie?

- „Milanówek w śmietankowej mgle" namalowaliśmy na płótnie o wymiarach 180/300 cm. Obraz nie mógł być większy, ponieważ nie ma w Milanówku przestrzeni do ekspozycji ogromnych formatów. Przypominam, że chodziło o przestrzeń publiczną. Obrazy gdańskie powstały w podobnych rozmiarach.

- W moim odczuciu, jako laika nie zajmującego się malarstwem, jawi się on  jako coś baśniowego. Skąd pomysł na tytuł obrazu?

- Nie jest łatwym zadaniem pogodzenie jedenastu artystycznych osobowości na jednym płótnie. Bardzo chciałam żeby każdy z twórców dostosował się do ogólnej koncepcji dzieła, jednocześnie zachowując swój indywidualizm. Decydując się na baśniową konwencję obrazu chcieliśmy uniknąć patosu. Obraz miał być wizją bez zadęcia. Właśnie ta baśniowa forma okazała się najbliższą wszystkim malarzom. Inspiracją dla tytułu była piosenka Wojciecha Młynarskiego „Truskawki w Milanówku".

- Którą z willi namalowała Pani i co zadecydowało o wyborze?

- Namalowałam trzy obiekty:  willę Waleria, którą wybudował słynny przed laty aktor Rufin Morozowicz a w której żył i tworzył polski rzeźbiarz prof. Jan Szczepkowski. Ponieważ malowaliśmy w Walerii, spędziliśmy w niej cztery miesiące. Polubiłam ją....piękną Walerię w niebieskich pelargoniach. Namalowałam willę Potęga, która znajduje się przy ulicy Królewskiej. To przepiękny przykład eklektyzmu w architekturze polskiej. Jest bardzo zgrabna, dobrze mi się ją malowało. Od razu miałam pomysł.  Trzecia to willa Bożymówka, a spodobała mi się, ponieważ trochę przypomina mi dawną architekturę Wrzeszcza - dzielnicy willowej Gdańska.

- Gdzie i kiedy po wernisażu można będzie oglądać obraz i jak długo?

- Obraz jest obecnie eksponowany w Sali Konferencyjnej Urzędu Miasta Milanówka przy ul. Spacerowej 4. Oglądać będzie go można, za każdym razem kiedy sala ta będzie udostępniana publiczności. Można go będzie obejrzeć także, jak wspomniałam wcześniej, w materiałach promujących Milanówek.

- Sądząc po zainteresowaniu, z jakim się obraz spotkał na wernisażu, domyślam się, że na tym nie poprzestaniecie...? Jakie macie plany?

- Na wernisażu, podczas przekazania obrazu miastu Milanówek, ze strony włodarzy padła propozycja żeby stworzyć drugi obraz o mniejszych rozmiarach. Miałby on zawisnąć w budynku głównym Urzędu Miasta. To konkretne zamówienie, które chętnie zrealizujemy. W Milanówku zawsze byli artyści, wiele jest po nich śladów. Niech te obrazy będą śladem po nas w historii tego pięknego miasta.

Realizując ten projekt włączyła się Pani we współtworzenie historii naszego miasta. Wiem, że od niedawna jest Pani mieszkanką Milanówka. Zapewne naszych czytelników zainteresuje, co zadecydowało o wyborze miejsca zamieszkania? Czy Milanówek wg Pani wyróżnia się jakimiś szczególnymi walorami?"

- Do Milanówka wprowadziłam się z moją rodziną pod koniec sierpnia 2010 roku. Wybraliśmy to miasto ze względu na jego kameralny charakter, dobry dla dzieci i zwierząt, które mam. Milanówek wyróżnia się przepiękną architekturą, artystycznym klimatem i spokojem. Czas płynie tu inaczej...

- Mamy wielu czytelników wersji internetowej gazety na terenie całego kraju, a także w środowisku Polonii. Świadczą o tym tysiące wejść na naszą stronę. Gdyby więc ktoś z czytelników zapytał Panią, czy warto pójść w Pani ślady...  i  zamieszkać tu - co by mu Pani powiedziała?

- Myślę, że Milanówek jest dla ludzi, którzy kochają przeszłość, zarazem cenią sobie spokój dnia dzisiejszego i mają twórczą postawę wobec życia. To miasto z piękną historią pełną inspiracji do działania. Pełną przykładów ludzi, którzy działali na rzecz tego miasta. Nie trzeba wymyślać niewiadomo czego, wystarczy wsłuchać się w historię i z niej czerpać. W ten sposób powstaje ciągłość między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. W Milanówku poznałam wielu interesujących ludzi z pięknymi pasjami. Spotkałam się z otwartością i zrozumieniem ze strony Burmistrza Pana Jerzego Wysockiego i Dyrektor MCK Ani Osiadacz, która pomogła mi i koordynowała projekt wspólnego malowania. Bardzo serdecznie im za to dziękuję.

- Dziękuję za rozmowę i z zainteresowaniem będziemy oczekiwać kolejnego obrazu, wszak Milanówek artystami stoi.- Ja również bardzo dziękuję. Gotowa jestem na to, żeby pozostawić po sobie w tym pięknym miejscu ślady.

- Dziękuję za rozmowę, a czytelników „Wspólnego Powiatu" zachęcamy do obejrzenia oryginału tego niezwykłego obrazu

Daria Selka-Bonna - artysta plastyk, ilustratorka, pedagog. Urodzona w  Gdańsku. Uczestniczka wielu wystaw i  projektów promujących miasto Gdańsk. Autorka ilustracji do książek dla dzieci.  Członek Związku Polskich Artystów Plastyków i polskiej sekcji IBBY - Międzynarodowego Stowarzyszenia Przyjaciół Książki dla Młodych. W sferze zainteresowań artystki znajduje się także arteterapia - zastosowanie plastyki w pracy terapeutycznej i pedagogicznej. Od niedawna mieszkanka Milanówka.

 

 

Rozmawiał Andrzej Pettyn